Kryzys na rynku odzieżowym trwa. Kolejna marka, która mierzy się z recesją to French Connection.
Kojarzona z kontrowersyjnymi reklamami brytyjska sieciówka zamyka wszystkie 21 sklepów w Japonii, która przynosiła coraz większe straty (1,7 mln funtów w pierwszej połowie roku). Mocno redukowane są również nakłady na promocję i kampanie reklamowe, którymi FCUK zasłynęła. Na Japonii naprawcze operacje się nie skończą, kłopoty French Connection mają bowiem globalny zasięg. Źle się dzieje zwłaszcza w USA. Tylko do sierpnia łączne straty szacowano na 12,8 mln funtów. Prezes firmy Stephen Marks przyznaje, że nie jest dobrze, ale zapewnia, że marka sobie poradzi i wyjdzie na prostą.
Nieco inaczej sprawa się ma w firmie Aurora Fashions, która odpowiada między innymi za Karen Millen i Oasis. Te brytyjskie marki wydają się radzić sobie z recesją i największy kryzys przeżywają w ojczyźnie. Prezes Derek Lovelock mówi o doskonałych wynikach sprzedaży we Francji, jest zadowolony z Niemiec i Hiszpanii. Na rynkach zagranicznych dobrze ma się również znana z doskonałych tkanin marka Boden. Angielska firma odzieżowa może i zmaga się z rodzimym, angielskim klientem, ale z Europejskim współpracuje bez większych problemów.
Źródło: Financial Times
AW