Pisaliśmy niedawno o Rihannie i jej szpilkach Louboutin, które świetnie sprawdziły się w warsztacie samochodowym. Dziś o tej samej piosenkarce w nieco bardziej codziennej sytuacji i zdecydowanie bliżej podłoża.
Rihanna odwiedziła ostatnio studio tatuażu ubrana w szorty, małą podkoszulkę i zupełnie płaskie sandały – japonki Yves Saint Laurent. Pogoda za oknem co prawda nie bardzo zachęca do tego typu nabytków, ale buty są na tyle urocze, że warto o nich wspomnieć i pokusić się o ewentualne zakupy na nadchodzący sezon.
Całość to podeszwa z podpisem domu mody, duże, kontrastujące kolorystycznie serce zamiast klasycznego paska biegnącego między palcami i złote, skórzane rzemienie, które sznurujemy wokół kostki. Jest wygodnie, letnio, wyjątkowo uroczo i z pomysłem.
Cena: 140 euro, czyli około 510 zł
Sandały w kolorze żółto – czarnym kupisz w sklepach internetowych Browns i Marrisa.
AW