W świecie mody panuje przekonanie, że bez wysokich szpilek nie można być seksowną kobietą. Ostatnio temu stwierdzeniu sprzeciwiła się jedna z ikon stylu - Catherine Deneuve. Jej komentarz umieszczony został w albumie „Roger Vivier”. Gwiazda kina, do dziś utożsamiana z francuskim szykiem i elegancją, wysokie obcasy nazwała aberracją.
Czy wysokie szpilki faktycznie są czymś nienormalnym? Catherine Deneuve uznała, że bardziej pociągające są buty na średnim obcasie i że przede wszystkim - najważniejszy jest naturalny urok. Kobieta w wygodnych butach czuje się wolna, z kolei modne dzisiaj wysokie szpilki w latach 60. zarezerwowane były dla kobiet o złej reputacji.
Francuskiej, już 69-letniej (w październiku skończy 70 lat), ikonie stylu z pewnością nie można odmówić elegancji i osobowości. Jej ostatnie wypowiedzi, w których gardzi wysokimi obcasami, pokazują, że nie są one potrzebne ani do bycia seksowną, ani do utrzymania wizerunku najelegantszej kobiety świata.
Catherine Deneuve zadebiutowała na ekranie jako 13-latka. Prowadziła dość burzliwe życie prywatne, nie przeszkodziło to jednak zasłużyć na uznanie jej ikoną stylu. Jej urodzie dobre wyniki sprzedaży zawdzięczały marki Chanel i Louis Vuitton, które reklamowała. Przez wiele lat była też muzą Yves Saint Laurenta.
Istotne role, związki ze światem mody i niekwestionowane poczucie stylu to wystarczające powody, by przyznać Catherine Deneuve chociaż odrobinę racji. Szpilki, ze względu na problemy zdrowotne, w ostatnim czasie postanowiła porzucić nawet ich największa fanka - Carrie Bradshaw.
MM