Bieganie w maratonach to nie lada wyczyn. Niektórym zawodnikom nie wystarcza jednak ściganie się w mieście. Dla takich sportowców (także amatorów) organizowane są ekstremalne wyścigi na przykład na Biegunie Północnym lub Saharze.
W ostatnim „ najzimniejszym” biegu wzięło udział 46 śmiałków, którzy musieli zmierzyć się z 28 stopniowym mrozem i lodową trasą. Dystans 42 kilometrów w takich warunkach uczestnicy pokonują nawet w ciągu 10 godzin. Najlepszy tegoroczny wynik należał do Garyego Hortona, który ukończył bieg z czasem 3:49:29.
Dla miłośników gorących wrażeń znajdą się trasy na Saharze. Marathon des Sables to niezwykle wyczerpujący sześciodniowy ultramaraton o długości 233 km. Czwarty etap biegu to prawdziwy sprawdzian wytrzymałości: 75 km do pokonania w upale przekraczającym 50 stopni Celsjusza, to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli. Najszybsi pokonali ten dystans w 7 godzin, dla niektórych skończył się on dopiero po 30-stu.
Podczas tak ekstremalnego biegu najważniejszy jest indywidualny rytm, dotyczący także spożywania płynów i jedzenia.
Jeżeli chcielibyśmy sprawdzić się na jednym z ciekawszych, ekstremalnych biegów w Europie, to watro spróbować sił w Gore-tex Transalpine Run. Alpejski maraton, składa się z ośmiu odcinków o łącznej długości 320 km, które z pewnością do łatwych nie należą.
Zobacz także: Sporty ekstremalne, ekstremalne maratony, biegi, sport
Zobacz także: Trend: Snowkiting
MB