Każdemu zdarza się popełniać żenujące błędy. Jednak tym, którzy są na świeczniku, wypomina się je znacznie dłużej. Wobec niektórych gwiazd pamięć o wpadkach trwa wiecznie. Gafy to jednak nie domena celebrytek polskich czy zza oceanu, bo zdarzają się one także największym projektantom mody. Jedni nie potrafią trzymać języka za zębami, inni utożsamiają styl z kiczem, a jeszcze kolejni za nic mają swoich klientów.
Karl Lagerfeld słynie z ciętych komentarzy i bezkompromisowości. Do dziś świat mody pamięta aferę z 1993 roku. Wówczas podczas pokazu w ramach Tygodnia Mody w Mediolanie na wybiegu zamiast chudych modelek pojawiły się striptizerki i włoska gwiazda porno Moana Pozzi. Zaprezentowały one kolekcję strojów kąpielowych zaprojektowanych dla Fendi. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Anna Wintour wyraźnie oburzona opuściła pokaz.
Donatella Versace nie widzi raczej wielkich różnic w anatomii mężczyzny i kobiety, dlatego zarezerwowane do niedawna dla pań koronki pojawiły się w pokazie mody męskiej. To było jedno z większych zaskoczeń w Mediolanie. Jesienna kolekcja okazała się równie szalona jak wiosenno-letnia. O ile nadruki są wybaczalne, o tyle koronkowe szorty po raz kolejny wprawiły redaktorów mody w zdumienie.
Vera Wang, otwierając nowy salon w Szanghaju, nie omieszkała nadać mu wyjątkowego charakteru. Postanowiła wprowadzić w nim opłatę za przymiarki. To sprawiło, że wybór sukni ślubnej zaczął się wiązać nie tylko z poświęceniem czasu, ale także wydatkiem rzędu ok. 480 dolarów. Zdecydowano, że jeśli panna młoda zdecyduje się na zakup, ostateczna cena będzie pomniejszona o koszt przymiarki.
Gafy zdarzały się też i innym projektantom. John Galliano nagrabił sobie rasistowskimi i antysemickimi uwagami wygłoszonymi w paryskiej kawiarni. Jesienią w Nowym Jorku pewien incydent zaliczył Zac Posen. Z powodu zamieszania o miejsca doszło do przepychanki, której projektant nie miał zamiaru jednak później komentować.
Riccardo Tisci, choć dziś ciężko sobie to wyobrazić, początkowo odmówił objęcia stanowiska dyrektora kreatywnego Givenchy. Zmienił zdanie, gdy okazało się, że brak tej pracy może zaszkodzić przyszłości jego rodziny. To jednak uświadamia, że dobrym projektantom jest się wybaczyć przeróżne gafy