Według badań, przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców na grupie 1000 mężczyzn z USA i Wielkiej Brytanii wynika, że coraz częściej 20 – 30 letni panowie sięgają po kobiece produkty.
11% respondentów akceptuje pomysł chodzenia w bieliźnie korygującej, 14% nie ma nic przeciwko męskim legginsom, a aż 51% uważa za zupełnie naturalne posiadanie osobistej torebki. Ale prawdziwe zaskoczenie niosą informacje na temat pielęgnacji ciała. Wynika z nich, że duża część panów akceptuje używanie podkładu czy eyelinera jako męskiego kosmetyku. 45% nie widzi nic nadzwyczajnego w woskowaniu torsu a 60% w pielęgnacji skóry. Czyżby granica między produktami męskimi i damskimi powoli się zacierała? No, i gdzie ci mężczyźni - jak śpiewała Danuta Rinn.
Zobacz także: Nowy trend: faceci w legginsach i rajstopachZobacz także: Faceci na szpilkach powrócą?Zobacz także: Boom na męskie kosmetyki