Czarna róża jest dość rzadką odmianą, a do takich marka Sisley ma wyraźną słabość, dlatego w nowej, pachnącej różami masce-kremie to właśnie ten kwiat gra pierwsze skrzypce.
Zadaniem Masque Creme a la Rose Noire jest przede wszystkim wygładzanie cery i wypełnianie zmarszczek. Jej kremowa formuła ma ogromną zaletę – dla najlepszych rezultatów należy nałożyć jej grubszą warstwę na 10 – 15 minut i zetrzeć nadmiar płatkiem kosmetycznym, ale gdy czas goni – maseczki można użyć dowolnie często, także jako odmładzającego kremu.
W składzie kosmetyku, oprócz wyciągu z czarnej róży (działa przeciwrodnikowo i wygładzająco), znalazły się mikroelementy, witaminy i aktywne składniki, m.in.
- ekstrakt z miechunki (poprawia gęstość skóry),
- ekstrakt z algi Padina pavonica (nawilża),
- octan witaminy E (wzmacnia naturalne mechanizmy obronne skóry),
- ekstrakt z czerwonej winorośli (tonizuje i przywraca skórze blask),
- ekstrakt z algi morskiej chlorella (zapewnia odnowę komórkową),
- olejek eteryczny z Bodziszka (stymuluje komórki skóry),
- ekstrakt z dziewanny drobnokwiatowej (działa łagodząco, przeciwrodnikowo i ochronnie),
- masło karité,
- prowitamina B5,
- gliceryna roślinna,
- skwalen roślinny,
- olejki eteryczne z róży i magnolii (koją i łagodzą).
Cena: 440 zł (60 ml)
Kupisz w autoryzowanych perfumeriach.
http://www.sisley-cosmetics.com
AG