Monako od dawna słynie z bajecznie drogich nieruchomości. Mała powierzchnia księstwa sprawia, że brak miejsca na nowe rezydencje, wille i apartamentowce, a korzystny system podatkowy przyciąga do niego nie tylko najzaradniejszych biznesmenów, ale także gwiazdy światowego show biznesu. By móc obracać się w doborowym towarzystwie, korzystać z uroków południowej Europy, a być może nawet zostać zaproszonym na dwór Grimaldich, trzeba przede wszystkim zainwestować w naprawdę piękną willę, bądź apartament. Najlepiej z basenem i oczywiście z widokiem na morze.
Za prawie 10 milionów euro możemy już kupić spory apartament w najdroższej części księstwa. Ma on wspaniały taras z widokiem na port, 4 sypialnie z łazienkami, wielki salon, kuchnię i spiżarnię. Wszystko to na 295 metrach kwadratowych powierzchni. W budynku jest oczywiście obsługa pracująca przez całą dobę, basen i centrum fitness. Ale to już standard nawet na wielu warszawskich osiedlach.
Jeżeli zdecydujemy się wydać prawie dwa razy więcej (18,5 miliona euro), portowe łódki nie będą zakłócały nam widoku na bezkresne morze, a własna piwnica, prywatny basen i ogród na dachu pozwolą na wydawanie przyjęć. Ponieważ apartament ten posiada „zaledwie” 259 metrów kwadratowych, cena za jeden metr wynosi tu aż 71 tysięcy euro! Takie właśnie są ceny w jednym z najbardziej luksusowych apartamentowców w Monako. Można się zastanawiać, ile warte są większe apartamenty sąsiadów, którzy ze względu na stan posiadania prawdopodobnie nigdy nie wystawią ich na sprzedaż...
Właśnie - co jeżeli nie mamy ograniczeń finansowych i chcemy kupić najdroższy apartament dostępny na rynku? Za 25 milionów euro możemy kupić 700-metrowy apartament z prywatnym basenem z dnem we wzory delfinów, jacuzzi i solarium. Apartament ma olbrzymi taras, z którego rozpościera się panorama na najdroższe miasto w Europie. 700 metrów kwadratowych w takiej lokalizacji daje komfort, który trudno porównać z czymkolwiek innym. Cena metra plasuje się wokół "znośnych" 35 tysięcy euro. W cenę apartamentu wliczone jest aż 6 miejsc parkingowych. Pomyślcie - na jakie samochody. Chociaż z drugiej strony - w tym budynku to prawdopodobnie i tak już nie ma większego znaczenia.
Dodajmy, że temperatura w zimie w Monako to około 10 stopni Celsjusza, księstwo ma swoją własną, odnoszącą znaczne sukcesy, drużynę piłkarską (AS Monaco) oraz słynne na cały świat kasyno, w którym przegrano już niejeden taki apartament.