Zmniejszają piersi, zmieniają kształt nosa, korygują uszy. Główne powody? Mają obsesję na punkcie urody, a z powodu niedoskonałości dokuczają im rówieśnicy. Coraz większa dostępność gabinetów chirurgii plastycznej powoduje, że korzystają z nich nie tylko dorośli, ale także nieletni. W ubiegłym roku w USA 1,4 proc. zabiegów przeprowadzono u osób poniżej 18 roku życia.
Problem jest o wiele poważniejszy w Państwie Środka. W Kantonie w południowych Chinach urzędnicy zaproponowali wprowadzenie zakazu operacji plastycznych u nastolatków. Wyjątkiem byłyby oczywiście przypadki uzasadnione medycznie. Przepis miałby wejść w 2013 roku, a w przyszłości obowiązywałby w całym kraju.
Lista zabiegów, jakim nie powinni poddawać się nieletni, jest spora. Powiększenie piersi, wszczepienie implantów policzkowych i liposukcja zdecydowanie nie są propozycjami dla nich. Nie są one bowiem uzasadnione medycznie. Lekarze nie mówią jednak „nie” wszystkim operacjom plastycznym piersi.
Chirurdzy plastyczni decydują się na przeprowadzenie operacji u dziewcząt, u których takie wady, jak zbyt duże piersi lub ich asymetria, źle wpływają na samoocenę. W Beverly Hills na porządku dziennym jest również plastyka nosa. Poddają się jej młodzi aktorzy, tłumacząc się zwykle koniecznością korekcji skrzywionej przegrody. Do operacji przyznały się m.in. Ashley Tisdale i Dianna Agron.
Idealnie prosta przegroda jest rzadkością. Gdyby na korekcję decydowali się ci, którzy mają ją skrzywioną, zabieg byłby wykonywany częściej niż wycięcie migdałków. Przykład młodych gwiazd przekonuje jednak nastolatków, że nie trzeba mówić „nie podoba mi się kształt mojego nosa”, lecz „mam problemy z oddychaniem, konieczna jest plastyka nosa”.
Korekcja skrzywionej przegrody jest oczywiście zabiegiem dość częstym, refundowanym, bo i w wielu przypadkach potrzebnym. Tak czy siak, w przypadku każdej operacji plastycznej decyzja leży nie tylko po stronie rodziców i młodego pacjenta, ale także lekarza. To on ocenia, czy występują u nieletniego, konieczne tutaj, emocjonalna dojrzałość i świadomość konsekwencji operacji plastycznej.
Pozostaje jednak pytanie, czy w przypadku nastolatków można w ogóle mówić o dojrzałości emocjonalnej? I czy jest szansa, że nieletnia osoba na pewno chce tej operacji dla samej siebie, a nie dla akceptacji przez wyjątkowo złośliwych kolegów?
MM