Strefy tylko dla kobiet? Osobne pomieszczenia dla mężczyzn, osobne dla ich partnerek? To dyskryminacja – tak najczęściej komentuje się traktowanie płci pięknej w krajach, gdzie w hierarchii są one postawione niżej od mężczyzn.
W miastach nowoczesnych, gdzie powstają specjalne restauracje ukierunkowane właśnie na kobiety, nazywa się to trendem. Ten przyjął się już m.in. w Londynie, Las Vegas i oczywiście w Dubaju.
Sylwester był momentem przełomowym dla wielu osób, w tym dla aktorki Evy Longorii, która tej nocy otworzyła w Las Vegas klubo-restaurację przeznaczoną dla pań. Z pomocą specjalistów zadbała o wystrój i menu, troszcząc się zarówno o dobre samopoczucie klientek, jak i o ich linię. Specjalne menu i stylizacja lokalu na lata 20' dopełniona została parkietem z trójwymiarowymi ekranami i wybiegiem.
Pomysł znanej z serialu „Gotowe na wszystko” aktorki nie jest jednak tak oryginalny, jakby mogło się wydawać. Restauracje przeznaczone dla kobiet, jak się okazuje, to moda, która opanowała także Londyn. 1 lutego klubem tylko dla płci pięknej będzie KC'z Bar przy Frith Street. Panie mogą swobodnie cieszyć się swoim towarzystwem także w innych lokalach, gdzie uczestniczą np. w degustacjach kobiecego piwa.
Restauracje dla kobiet uruchamiane są zarówno w miastach kosmopolitycznych, jak i leżących na terenie krajów, gdzie przedstawicielkom płci pięknej nie żyje się zbyt łatwo. Taki bar powstał np. w Arabii Saudyjskiej. Uruchomiła go pewna businesswoman, która chciała, by panie mogły swój posiłek spożywać w spokoju, a nie w obawie, że za chwilę wylegitymuje i aresztuje je policja.
Zarówno restauracje, jak i jakiekolwiek inne miejsca, przeznaczone dla osób jednej płci, wzbudzają podejrzenia. Bo czy obecność w takich lokalach oznacza bycie osobą o homoseksualnej orientacji? Czy jest to jedynie chęć obcowania z ludźmi tej samej płci i o podobnych zainteresowaniach? Może to być też forma ucieczki przed wścibskimi zaczepkami i spojrzeniami mężczyzn.
Czy lokale tylko dla kobiet są potrzebne i ich otwieranie ma sens? Czy zainteresowanie nimi nie minie, jak tylko przestanie być o nich głośniej? Jak uważacie?
MM