Łatwo, szybko i przyjemnie – to domena współczesnej medycyny estetycznej. Co dopiero pisaliśmy o modzie na wampirzy lifting , a branża zauważa kolejny trend: coolsculpting, czyli bezinwazyjne usuwanie tkanek tłuszczowych metodą kriolipolizy. Za oceanem w gabinetach wykonywanych jest po kilkadziesiąt (lub więcej) zabiegów miesięcznie.
Coolsculpting jest metodą usuwania nagromadzonego tłuszczu z brzucha, pleców, bioder oraz ud. Przeznaczony jest dla osób nietolerujących operacji, zabieganych, które nie mają czasu na rekonwalescencję. Nie jest to zabieg dla ludzi leniwych, ale raczej takich, które uporczywych fałdek nie mogą się pozbyć mimo stosowania diety i regularnych ćwiczeń.
Metoda polecana jest zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Polega na chłodzeniu komórek tłuszczowych, prowadząc do ich lipolizy. Zabieg odbywa się z użyciem aplikatora próżniowego zasysającego leczony fragment ciała, który niszczy tylko i wyłącznie komórki tłuszczowe. Czas trwania coolsculptingu to maksymalnie jedna godzina.
Rozpad komórek tłuszczowych nie następuje od razu, ale po kilku dniach od zabiegu. - Po około 14 dniach martwe komórki usuwane są naturalnie przez krew i limfę, a następnie organizm przetwarza je podobnie jak inne tłuszcze z pożywienia. Po upływie około 90 dni w organizmie spada ogólna liczebność komórek tłuszczowych – informuje na swojej stronie krakowska klinika Dermed .
Choć efekty nie są widoczne tak szybko, jak w przypadku standardowych metod modelowania sylwetki, utrzymują się dłużej. Komórki tłuszczowe wypłukiwane są nawet przez pół roku. Jeśli osoba decydująca się na coolsculpting nadal regularnie ćwiczy i zdrowo się odżywia, powtarzanie zabiegu nie jest potrzebne.
Coolsculpting uważany jest za bezbolesny, szybki i skuteczny. - Średnia, udokumentowana redukcja tkanki tłuszczowej po jednym zabiegu wynosi 22% masy tkanki tłuszczowej objętej kuracją. Zmiany mogą się pojawić już w trzy tygodnie po zabiegu. Najbardziej widoczne zmiany pojawią się po dwóch miesiącach – pisze o efektach zabiegu grupa Optopol
Biorąc pod uwagę, że coolsculpting nie musi być powtarzany, jego cena nie jest porażająca. Zabieg w polskich gabinetach medycyny estetycznej kosztuje od 800 do 2000 złotych. Jego cena zależy od rozmiaru zastosowanego aplikatora, a co za tym idzie – od wielkości korygowanego obszaru ciała
MM