To był ostatni taki pokaz. Po dwudziestu latach Lidia Kalita rezygnuje z projektowania dla Simple CP.
Markę założyły w 1993 roku dwie siostry: Lidia Kalita i Maja Palma. Trzy lata później Simple kupiła firma Gino Rossi, która w zamyśle miała pozwolić na dalszy rozwój, w efekcie stała się ciężką kotwicą.
Lidia Kalita zdecydowała niedawno, że nie będzie kontynuować umowy z pracodawcą i rezygnuje z projektowania kolekcji Simple CP. Ostatnią, jubileuszową propozycję pokazała niedawno w Warszawie, zbierając głośne i zasłużone oklaski, życzenia i gratulacje.
Simple CP to jedna z najważniejszych polskich marek. Z od początku jasno wytyczoną wizją i przemyślaną ofertą. Wysokiej jakości ubrania i dodatki, doskonałe kampanie z plejadą top modelek, oryginalne pokazy. Nad całością czuwała Lidia Kalita, która Polkom (i nie tylko) proponowała dopracowane kolekcje, kobiece i różnorodne fasony oraz przegląd najbardziej aktualnych trendów. Tak było i tym razem. Projektując jesienno-zimową kolekcję, Kalita sięgnęła do męskiej szafy. Klasyczny płaszcz, garnitur i wojskowy mundur trafiły do damskiej garderoby i prezentują się w niej wyśmienicie.
Skromna paleta kolorystyczna doskonale korespondowała z wyrazistym krawiectwem. Szczególną uwagę zwróciły wojskowe zapożyczenia. I nie chodzi tu wyłączenie o płaszcz czy marynarkę, ale o rozkloszowaną mini z karczkiem, albo długą, powłóczystą suknię z pagonami. Wszystko w odcieniu zieleni kojarzonej z mundurem. Oglądaliśmy również wariacje na temat klasycznej, męskiej koszuli i garnituru. Mimo że Lidia Kalita proponuje suknie wieczorowe (zmora polskiej, autorskiej mody), odziera je zupełnie z pretensjonalnego stylu glamour i umiejętnie manipuluje konwencją.
Projektantka zaskoczyła również męskimi sylwetkami, po raz pierwszy w historii marki przygotowując ofertę dla panów. Męska część kolekcji powstała we współpracy z firmą Bytom i pojawi się w sprzedaży w wybranych sklepach garniturowej marki.
Kalita lubi zmienność, bo wie, że kobiety lubią się zmieniać. Mimo że Simple CP ma własny, wypracowany styl, co sezon zaskakuje czymś zupełnie nowym, spójną kolekcją o bardzo wyraźnym charakterze. Tu nie da się pomylić sezonów, bo każdy jest odrębną, charakterystyczną całością. Jako jedna z nielicznych w branży, Lidia Kalita nie przekonuje klientek do swoich projektów oklepanym i jakże popularnym wśród polskich twórców mody hasłem: „to moda ponadczasowa”. Tu – jak na prawdziwy dom mody przystało – projektant dyktuje warunki i wychodzi z inicjatywą. Zaskakuje i stawia przed klientką kolekcję, o której ta być może jeszcze nie wie, że może jej się spodobać. Kalita – mimo że ogromnie szanuje swoje klientki - nie hołduje bezmyślnie ich gustom i stylom, bo nie od tego jest kreator mody. Nie potrzebuje efekciarskiej choreografii, trampolin, sportowego podium, złotej klatki i żołnierzyków z bębnami, bo broni się solidnym krawiectwem i niesztampowym, nieustannie zmienianym wzornictwem.
Trzymamy kciuki za Lidię Kalitę. Mamy ogromną nadzieję, że kolekcją z okazji 20-lecia marki Simple CP nie powiedziała ostatniego słowa i niebawem znowu nas zaskoczy.