Zakończenie ceremonii ślubnej może być zjawiskowym rozpoczęciem zabawy. Zwykle parę młodą po wyjściu z kościoła lub urzędu obsypuje się ryżem i grosikami na szczęście. Jednak, podobnie jak w organizacji wesel, tak i tu nieco się zmienia. Ryż z powodzeniem zastępują gołębie wypuszczane przez parę młodą, bańki mydlane, a ostatnio - coraz częściej motyle.
Hodowcy motyli realizują coraz więcej zamówień - poinformowała Polska Agencja Prasowa. Po wyjściu z kościoła coraz częściej wypuszcza się motyle, które są atrakcją popularną szczególnie wśród tych par, które ślubują w lipcu lub sierpniu. Sezon kończy się we wrześniu, choć motyle tropikalne wypuszczane mogą być przez cały rok.
Jak informuje Farma Motyli Zielona Dolina, motyle krajowe wypuszczane są do środowiska naturalnego, natomiast egzotyczne wewnątrz pomieszczeń. Owady przemieszczają się w stronę światła i dla uzyskania dobrego widoku najlepiej jest wypuszczać je na tle ściany.
Tradycja wypuszczania motyli po zakończeniu ceremonii ślubnej kultywowana jest m.in. na Belize. Goście i nowożeńcy trzymają ją w pudełkach, a następnie, w jednym momencie, wypuszczają je. W Polsce zwykle wypuszczane są z kosza, w którym jak twierdzą hodowcy, nie dzieje się im nic złego.
Wypuszczanie motyli jest nieco kosztowną atrakcją. Cena za jednego motyla, w zależności od jego gatunku, kosztuje od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Biorąc pod uwagę, że po ceremoniach wypuszcza się ich w dziesiątkach lub setkach, pokaz wycenić można na kilka tysięcy złotych.
MM