Mańka Dowling jest kolorystką. Jest też mistrzynią nastroju. Jedna z najzdolniejszych uczennic Jana Cybisa – profesora warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych – wyemigrowała do Wielkiej Brytanii 30 lat temu.
Dlaczego Słuchające Oko? Ponieważ, jak sama mówi: chcę przypomnieć, że malarstwo ma własny język wizualny (zawiaduje nim inna półkula mózgu niż językiem literackim). A jego podstawa to kolor, kompozycja, rytm i format. Początki ruchu dada i surrealizmu to tylko część historii sztuki. Czerpanie z jego prekursorów przestaje być dowcipne, staje się nudne. Ile tych "pisuarów" można oglądać? Duchamp nie był „bogiem sztuki” tylko raczej „dowcipnisiem” i nie trzeba go brać za jedyny wzór sztuki.
Wernisaż wystawy jej najnowszych prac pt. Słuchające Oko odbędzie się 5 września 2007 o godz. 17 w Starej Kordegardzie. Wystawa będzie czynna do 29 września 2007, od poniedziałku do piątku w godzinach 10-16.
MW