Nie przypadłaby raczej do gustu tradycjonalistom, stroniącym w Wigilię od mięsa, ale i tak każdy chciałby ją na stole. O czym mowa? O prawdopodobnie najdroższej wigilijnej uczcie, przygotowanej przez Bena Spaldinga, jedną z kulinarnych gwiazd Londynu.
Komercjalizacja świąt? Prezenty? Uczta wigilijna to nie tylko rzeczy, które znajduje się pod choinką, ale także to, co trafia na świąteczny stół. Ben Spalding przygotował menu wigilijnej kolacji dla czterech osób, wycenianej na 125 tys. funtów. Posiłek składa się z czterech dań. Główne, z tradycyjnym indykiem, połączone jest z wołowiną wagyu i wartym 6 tys. funtów 50-karatowym złotem. A to tylko mała cząstka całej kolacji.
W menu zaproponowanym przez Bena Spaldinga znalazły się m.in. butelka szampana Piper Heidsieck 1907 roku (37 tys. funtów), kawior Almas będący najdroższym na świecie (5 tys. funtów), biała trufla z Alby (3,5 tys. funtów), królewski melon Yubari (2,5 tys. funtów), kawa kopi luwak (3 tys. funtów), arbuz Densuke (2,6 tys. funtów), bordeaux Cheval Blanc z 1949 roku (4680 funtów) oraz wołowina wagyu (4,5 tys. funtów).
Oferta wystawnej kolacji pojawiła się w serwisie VeryFirstTo . Właściwie nie jeden kucharz mógłby przygotować ją sam, bo wystarczyłoby połączyć ze sobą najdroższe dania na świecie. Jednak obecność propozycji na VeryFirstTo to już sygnał, że kolacja według menu Spaldinga będzie ogromnym, choć kosztownym, wyróżnieniem.
MM