Jeżeli na pytanie „Skąd masz ten pyszny ser?” otrzymasz odpowiedź, że z dworca albo stacji metra to nie dziw się. Historia taka może wydarzyć się w Korei Południowej, gdzie brytyjski potentat hipermarketów wybudował sklep w metrze by dopasować się do żyjących w ciągłym biegu klientów. Ale nie jest to zwykły sklep… To wirtualny supermarket spożywczy, do którego klienci mają dostęp za pomocą smartfon'ów. Wystarczy zeskanować kody QR wybranych produktów i stworzyć w ten sposób listę zakupów. Jeszcze tego samego dnia wybrane towary trafią do domu. To doskonałe rozwiązanie dla zabieganych klientów - szybkie zakupy w oczekiwaniu na przyjazd podziemnej kolejki. Kiedy pomysł trafi do Polski? A właściwie pytanie powinno brzmieć – kiedy pomysł trafi do jedynej linii metra w Warszawie?
AWP