O podróżach dookoła świata zdarzało się marzyć każdemu. Jeśli ktoś chciałby przeżyć taki rejs, a na dodatek w otoczeniu niewyobrażalnych luksusów, na przeszkodzie może stać jedynie gotówka. 53 tys. dolarów - tyle kosztuje rejs luksusowym statkiem Seabourn Sojourn. Odbędzie się w pierwszej połowie 2014 roku.
Seabourn Sojourn 4 stycznia 2014 wypłynie z Los Angeles. W czasie 116 dni zawinie do 53 portów w 20 krajach, rejs zakończy 1 maja w Wenecji. Podczas podróży po raz pierwszy będzie można odkryć Australię Zachodnią. Cała trasa obejmie wiele miejsc wartych zobaczenia, np. Honolulu, Hongkong czy Bombaj (pełna trasa dostępna TU http://www.seabourn.com/find-luxury-cruise-vacation/CruiseDetails.action?destCode=W&flexibleMonths=false&noOfFlexibleMonths=1&pageNumber=0&voyageCode=5410&tabName=ItineraryDetails).
Czy cena 53 tys. dolarów wydaje się komuś wygórowana? To nie tylko bankiety, ekskluzywne wycieczki i okolicznościowe prezenty, ale przede wszystkim luksusy, którymi przepełniony jest statek. Seabourn Sojourn z 225 apartamentami zadebiutował 6 czerwca 2010 roku na Tamizie w Londynie. Wśród luksusowych statków pasażerskich to właśnie ten posiada największe SPA.
Pasażerowie będą mogli korzystać m.in. z dwóch basenów, sześciu jacuzzi, baru panoramicznego, tarasu słonecznego, siłowni, sauny, salonu piękności, minigolfa czy rozkładanej mariny umożliwiającej uprawianie sportów wodnych. Na statku zamiast zwykłej recepcji znajduje się ogromny salon z informacją turystyczną. Do tego kilka barów i restauracji, żyć, nie umierać.
Podróż dookoła świata nie musi oczywiście kończyć się w Wenecji. Doskonałą kontynuacją rejsu statkiem może być kilka miesięcy poświęconych zwiedzaniu Europy, choć magiczne 53 tys. dolarów tego już nie obejmuje.
Więcej informacji na temat rejsu statkiem Seabourn Sojourn można znaleźć TU
MM