Pierwszego dnia lipca wszystkie europejskie butiki Chanel podwyższyły ceny torebek.
Dla porównania, parę miesięcy temu kultowa torebka 2.55 kosztowała w londyńskim sklepie Chanel 1 600 funtów czyli 7 820 zł; od pierwszego lipca trzeba zapłacić za nią 2 045 funtów, prawie 10 000 zł – podwyżka o około 20%. Firma nie podała uzasadnienia dla swojej decyzji, ale eksperci z branży mody spekulują, iż Chanel chce tym samym podtrzymać status marki jako najbardziej ekskluzywnej na rynku marek luksusowych.
Wiadomo także, że wróciła moda na tzw. It-bags, czyli bardzo kosztowne torebki, które są symbolami statusu, oraz że torebki Chanel są przekazywane z pokolenia na pokolenie, i że o ile są w dobrym stanie, nie tracą wiele na wartości.
AT