To jedna z głośniejszych sukienek ostatnich tygodni. Sprawczynią całego zamieszania jest Angelina Jolie, która na filmowej imprezie w Los Angeles pojawiła się w pięknej sukni Max Azria założonej tył na przód. Choć stylistka gwiazdy cierpliwie wyjaśniała, że zabieg był świadomy i zamierzony, na łamach światowej prasy rozpoczęła się wielka dyskusja, która miała na celu ustalić, czy aktorka celowo tak założyła suknię, czy to może zwykła pomyłka.
Długa, efektownie drapowana kreacja w niebieskim kolorze pięknie układa się na sylwetce. Zamiast eksponować klatkę piersiową, Jolie pokazała sporą część mocno wytatuowanych pleców. Kimonowe rękawy luźno opadają. Całość jest delikatnie rozszerzana ku dołowi. Szykowna i niewydumana propozycja idealnie sprawdziła się na czerwonym dywanie.
Cena: $798, czyli około 2 810 zł
Adresy butików Max Azria znajdziesz tutaj.
AW