Cichopek pożegnała się jakiś czas temu z programem Jak oni śpiewają, a jej nowy show nie bije specjalnych rekordów popularności. Nie zmienia to oczywiście faktu, że Cichopek nadal jest gwiazdą i to w dodatku taką, która o sobie mówi ikona. Jak na ikonę przystało, Kasia nie unika bankietów i się ze swoim gwiazdorstwem mocno obnosi. I o ile na wizji u boku Ibisza czarowała nas metamorfozami, głębokimi dekoltami, mocnym makijażem, czy efektownie upiętymi włosami, o tyle stylizując się prywatnie, Kasia czaruje raczej miernie. Jedno jest pewne – ikony mody z tego nie będzie.
Wizerunkowych wpadek Cichopek zaliczyła całe mnóstwo. Jedne rażą bardziej, inne mniej. Dzisiaj kilka zdań o jej dość ciekawym zamiłowaniu do specyficznie pojmowanego luksusu.
Na przedpremierowy pokaz nowego serialu o modnym ostatnio tańczeniu gwiazda przyleciała helikopterem, z którego zgrabnie wysiadła przewieszając przez ramię czarną torbę z logo Gucci. Problem w tym, że nie ma się czym chwalić. Bo ani helikopter prywatny (Cichopek leciała na koszt TVP), ani torba nowa. Wyokrąglony model Duchessa z doczepionym z boku logo i lśniącą kokardką to dość zamierzchła jak na Gucci przeszłość i z całą pewnością nie ten rodzaj torebki, o której mówimy ikona. Kasia ma zabawną skłonność do nadawania rzeczom sezonowym statusu ponadczasowości. Wyznacznikiem nie jest tu bynajmniej wyłącznie nazwa marki i to na szczęście na Kasia o takiej uniwersalności decyduje. Rozumiemy oczywiście zabieganie i brak czasu na przeglądanie modowych nowości, ale może warto w takiej sytuacji zainwestować w prawdziwe torebki ikony i uniknąć dzięki temu przynajmniej kilku nowobogackich wpadek.
Tego modelu torebki nie ma już w sprzedaży. Kiedy był, jego cena kształtowała się w granicach $900, czyli około 3 000 zł
AW