To wcale nie żart. Choć za oknem jeszcze śnieg i z utęsknieniem czekamy na ciepłe, słoneczne dni, już czas by zmienić makijaż na lżejszy. Kremy BB sprawdzą się doskonale.
BB czyli z angielskiego „beauty balm” lub "blemish balm" to kosmetyki, które szybko zrobiły olbrzymią karierę. Właściwie trudno znaleźć już firmę – zarówno apteczną czy selektywną, która nie miałaby takiego kremu w swojej ofercie.
Dlaczego je tak polubiłyśmy? Naprawdę potrafią wiele, najnowsze producenci określają jako ...9 w 1. Są przede wszystkim podkładem, kremem nawilżającym, korektorem, bazą pod makijaż i spełniają funkcję kosmetyku chroniącego przed słońcem. Dlatego cudownie skracają i ułatwiają poranny makijaż.
Wiosną warto po nie sięgnąć także dlatego, że dają znacznie subtelniejszy efekt niż podkłady. Cera wygląda naturalnie, ale jednocześnie BB kryją drobne niedoskonałości. Ładnie także rozświetlają i dodają skórze blasku – tu bezkonkurencyjne są Diorskin Nude BB z odświeżającym pigmentem Rose Glow (175 zł) i VitaCeric dr Ireny Eris z kompleksem z pomarańczy i cytryny (75 zł). Bez problemu znajdziemy też takie, które matują cerę, np. Prep +Prime BB Beauty Balm SPF 35, MAC (130 zł).
Kremy BB sprawdzają się tylko w przypadku młodej cery? Niekoniecznie. Są już takie, które nie tylko tuszują zmarszczki, ale i zapobiegają ich powstawaniu, np. Age Defense BB Cream SPF 30, Clinique (140 zł) z witaminą E i kofeiną oraz Anti-Aging BB Cream, ArtDeco (113 zł) z odżywczymi wyciągami roślinnymi.
Kremy BB znajdziemy nawet w seriach dla skór naczynkowych, np.BB Sensibio AR SPF 30, Bioderma (69 zł). Ciekawą propozycją jest również krem BB z serii DayWear, Estee Lauder (165 zł). Zawiera kompleks przeciwutleniaczy, substancji nawilżających i lipidów, ale cenimy go także za ... zapach świeżego ogórka, który jest charakterystyczny dla całej serii DayWear.
Przy wyborze kremu BB wcale nie trzeba szukać idealnego odcienia, tak jak w przypadku podkładu. Najczęściej dostępne są tylko w dwóch tonacjach kolorystycznych (np. BB Cream, Rimmel, 19 zł czy SkinMatch Care BB Cream, Astor, 25 zł), bo zawierają pigmenty, które dostosowują się do odcienia skóry.
Czy BB już niczym nas nie zaskoczą? Właśnie w perfumeriach pojawił się pierwszy krem BB pod oczy. Hydra Life BB Eye, Diora (183 zł) łagodzi oznaki starzenia, wygładza i rozświetla skórę. Dobrze kryje także cienie i opuchnięcia. Jest do wyboru w dwóch tonacjach kolorystycznych. Połączenie doskonałego kremu i korektora? Jesteśmy na tak.
Choć kremy BB mają się świetnie, już nadciąga konkurencja. Pojawił się pierwszy kosmetyk typu CC (colour correction cream) – CC Cream od Maxa Factora (57 zł). Od BB ma je różnić to, że spełniają wyższe wymagania dotyczące makijażu. W składzie CC Cream jest 9,7 proc. pigmentów, które zapewniają nieskazitelne krycie. Jest też większy wybór kolorów – aż pięć odcieni. Czy kremy CC staną „must have” sezonu letniego? Poczekajmy na kolejne propozycje firm kosmetycznych.
DG