Każdy swoją emeryturę widzi inaczej. Kiedy jedni dziadkowie myślą, jak fajnie byłoby mieć więcej czasu dla wnuków, inni zastanawiają się, czy nie woleliby emerytury spędzić za granicą. To zależy od priorytetów. Także w zależności od preferencji wybiera się kraj, w którym spędza się starość. Do innego zakątka warto się wyprowadzić, jeśli chce się uciec od życia w pośpiechu, do innego, jeśli chce się mieć pod ręką luksusowe udogodnienia.
Bardziej zamożni emeryci, głównie z USA i Wielkiej Brytanii, zadomowili się już na kilku kontynentach. Najbardziej zrelaksowanych ludzi poszukują w Vientiane, czyli stolicy Laosu, rozkochującego w sobie niemal każdego turystę. By żyć bez pośpiechu, wśród ludzi przyjaznych, kierujących się innymi wartościami niż te, do których zdążyło się przywyknąć, potrzeba budżetu w wysokości ok. tysiąca dolarów miesięcznie.
Wśród amerykańskich emerytów popularne są m.in. Cuenca na Ekwadorze z wiosennym klimatem przez cały rok i Granada w Nikaragui, wymarzona dla poszukiwaczy przygód. W obu tych miejscach pary wiodą godne życie za około 1,2 tys. dolarów miesięcznie. Z przyjaznego społeczeństwa i dobrej opieki zdrowotnej słynie z kolei Cebu na Filipinach. Korzystne dla emerytów jest też miasto Medellin w Kolumbii, w którym panują niska wilgotność i umiarkowana temperatura.
Dobrą infrastrukturą cieszy się półwysep Samana na Dominikanie, gdzie mieszkania kosztują od 100 tys. dolarów. Dzięki piaszczystym wybrzeżom przez emerytów lubiane jest także Belize, które wbrew pozorom, jest do tego bezpieczne. Lubiący luksus wybierają uzdrowisko Puerto Vallarta w Meksyku, gdzie jest drożej, ale do dyspozycji są pola golfowe, plaże, liczne restauracje i sklepy.
Kraj, w którym wszystko (infrastruktura, jedzenie, oferta kulturalna) jest na najwyższym poziomie, jest bliżej niż się wydaje. Popularnym miejscem, do którego emeryci się przeprowadzają, jest także Francja. Nie jest tania, ale ceny są tu adekwatne do jakości. Zagraniczni emeryci chętnie kupują więc mieszkania na obrzeżach Paryża, gdzie koszty są dla nich całkiem przystępne.
Bez względu na to, czy wybierze się Francję czy któreś z państw Ameryki Łacińskiej, na emeryturze można wieść nowe życie. Wyprowadzka za granicę jest najprostszym sposobem, by wyglądało ono inaczej od dotychczasowego.
MM