W styczniu informowaliśmy, że japońska, kultowa sieć Muji zamierza wkroczyć na polski rynek. 25 marca plany się ziściły, w warszawskim CH Arkadia otwarto właśnie pierwszy w Polsce salon, a w przyszłym roku możemy spodziewać się kolejnych.
Na razie w minimalistycznym, oszczędnym, ale bardzo przyjaznym wnętrzu oferowane są artykuły biurowe, odzież, dodatki, sprzęty kuchenne, meble i genialne modułowe pojemniki do przechowywania. Nie znajdziecie tam znajdziecie typowego blichtru i przepychu mających na celu przyciągnięcie uwagi konsumenta. Wszystkie przedmioty są funkcjonalne, mają proste formy, neutralne kolory i doskonałą jakość. Zgodnie z filozofią firmy poza opakowaniem i metką cenową, nie ma na nich żadnej informacji, która pozwalałaby na zidentyfikowanie marki.
Te rzeczy mają być użyteczne i przydatne, mają pomóc w maksymalnie użyteczny sposób zorganizować naszą przestrzeń. Muji nie korzysta z reklamy, ze sloganów reklamowych i nie zatrudnia sztabów marketingu. Paradoksalnie, w świetle globalnego kryzysu powoli staje się symbolem epoki, nowym dyktatorem mody. Propaguje idee świadomej konsumpcji a wraz z nią post-materialistyczne wartości takie, jak umiar i powściągliwość, ekologia i recykling. W poprzednich dekadach rozbuchaliśmy konsumpcjonizm, teraz pora zmienić nawyki, kupować świadomie i cieszyć się tym, co wystarczające.
Asortyment warszawskiego sklepu liczy około 1 800 produktów. Ceny są rozsądne w stosunku do świetnej jakości, mieszczą się w przedziale od kilku do kilkuset złotych.
Adres sklepu: Warszawa, CH Arkadia, pasaż Canaletto parter, lok. 23A
MO