"Pomimo spowolnienia gospodarczego w Polsce i kłopotów niektórych krajów ze strefy euro, rynek dóbr luksusowych systematycznie się rozwija" - to główne przesłanie trzeciej edycji raportu firmy KMPG poświęconego rynkowi dóbr luksusowych w Polsce. Jak twierdzą jego autorzy, nad Wisłą zwiększa się liczba osób bogatych - o miesięcznych dochodach przekraczających 20 tys. złotych brutto i zamożnych - o dochodach w przedziale 7128 - 20 tys. złotych brutto.
W Polsce doliczono się ponad 750 tys. osób zamożnych i bogatych. Ich łączny dochód wynosi rocznie 130 mld złotych. "Deklarowane wydatki na dobra luksusowe w 2012 to blisko 37 mld zł" - czytamy w raporcie. Za dwa lata liczby te mają być sporo wyższe. Prognozuje się, że nad Wisłą mieszkać będzie 839 tys. osób zamożnych i bogatych, a ich roczny dochód wzrośnie ze 130 do 160 mld złotych.
Marki odzieżowe znamy słabo
Polacy, kupując dobra luksusowe, kierują się ich wysoką jakością, prestiżem, bogatą tradycją oraz reprezentowanymi przez markę wartościami. Co trzeci badany zwraca uwagę na opinie o brandzie oraz rekomendacje swoich znajomych. Gdyby przyjrzeć się kategoriom dóbr luksusowych nabywanych przez Polaków, najpopularniejsze okazałyby się perfumy, a później odzież, obuwie oraz alkohole. Pod względem znajomości marek luksusowych wygrywa motoryzacja. Spośród marek odzieżowych najlepiej rozpoznawalną okazała się Armani.
Duże znaczenie we wzrostach na rynku dóbr luksusowych w Polsce ma większa dostępność luksusowych marek. Jesienią ubiegłego roku w naszym kraju obecnych było 68 proc. kluczowych światowych marek. Trzy lata wcześniej było ich znacznie mniej, bo tylko 53 proc. Nie oznacza to, że nie mogłoby być lepiej. - Potencjał marek luksusowych w Polsce jest wykorzystywany w minimalnej części, więc dopiero za kilka lat będziemy mogli powiedzieć, jak duży ten segment jest naprawdę. Jednak biorąc pod uwagę, że jesteśmy na samym początku jego eksploracji - potencjał jest ogromny - twierdzi Arkadiusz Likus, właściciel Domu Handlowego VitkAc.
Za wcześnie na niszę i drogie zegarki
Dzięki pojawieniu się VitkAca wiele nieobecnych w Polsce marek otworzyło swoje butiki. Wciąż stawia się jednak na uznane marki. - Nie wieszczę sukcesu niszowym, luksusowym brandom, które próbuje się wprowadzać. Polski klient nie jest na nie jeszcze gotowy, bowiem wciąż spragniony jest płaszcza od Burberry, sukienki od Chanel czy garnituru od Zegni. Na marki niszowe przyjdzie czas za kilkanaście lat - twierdzi Jerzy Mazgaj, założyciel firmy Paradise Group reprezentującej takie marki, jak Ermenegildo Zegna, JM Weston, Burberry, Kenzo czy Hugo Boss.
Polacy słabo znają marki jubilerskie oraz zegarmistrzowskie. Największe rozeznanie mają osoby bogate, które zarabiają miesięcznie ponad 20 tys. brutto. Do polskich portfeli sięgają także galerie i właściciele domów aukcyjnych, choć tu sytuacja nie jest zbyt dobra. - Od lat najlepiej dzieje się na rynku dawnego malarstwa. Tutaj odnotowujemy ciągłe zainteresowanie i poszukiwanie okazji. Gorzej zaczęła wyglądać sprzedaż na rynku sztuki współczesnej. Tutaj zawsze aktywni byli ludzie młodzi, a obecnie ich nastroje są najbardziej podatne na wieści kryzysowe - ocenia Piotr Lengiewicz, prezes domu aukcyjnego REMPEX.
Urlopujemy w Polsce
Na etapie początkowym jest w Polsce także turystyka luksusowa. Przewiduje się jednak, że w najbliższych latach będzie rosnąć zainteresowanie wycieczkami spoza głównych katalogów. - Będzie powoli przybywać klientów, którzy za zindywidualizowany program prowadzony przez wybitnego pilota wycieczek będą skłonni zapłacić o wiele więcej niż do tej pory. Przyszłością turystyki będą szyte na miarę wyjazdy tematyczne: kulinarne z kursami gotowania, fotograficzne z warsztatami z robienia zdjęć czy spełniające marzenia - powiedział twórcom raportu Łukasz Kalinowski z Pracowni Przygód.
Większość ankietowanych, bo ponad 60 proc., swój urlop spędza w Polsce. Spośród osób bogatych 73 proc. respondentów zadeklarowało, że jeździ za granicę, m.in. do RPA, na Malediwy, do Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Brazylii. Częściej wyjeżdżają także na urlop zimowy. W ich odpowiedziach poza Austrią, Włochami i Francją pojawiły się również Wyspy Kanaryjskie, Teneryfa, Tajlandia, Kambodża, Chiny i Kuba. Mniej popularne od zagranicznych wojaży są sporty dla bogatych. Uprawianie tenisa, żeglarstwa i golfa zadeklarowało jedynie 10 proc. badanych.
Badanie przeprowadziła w sierpniu ubiegłego roku firma TNS Polska. Wzięło w nim udział pół tysiąca Polaków o dochodach przekraczających 3,7 tys. złotych brutto. Pełna treść raportu KMPG "Rynek dóbr luksusowych w Polsce" dostępna TU.
MM