Kiedyś do transportu dziecka wystarczał wózek, dziś wybór jest większy, a na rynku i wśród wyborów młodych matek królują chusty i nosidełka.
Choć nie jesteś kangurem ani żadnym innym torbaczem, to specjaliści zgodnie twierdzą, że dziecko rozwija się i buduje więź lepiej, gdy jest bliżej rodzica – razem, a nie obok. Podobno dzięki maluchy mniej płaczą, łatwiej zasypiają, szybciej i lepiej się rozwijają. A z nieco bardziej „egoistycznych” pobudek, przywiązanie dziecka do siebie jest o wiele wygodniejsze niż walka z wózkiem na wysokich krawężnikach czy schodach bez podjazdu, więc wyjście do sklepu, czy urzędu z dzieckiem nie będzie już problemem. Poza tym dobrze dobrane nosidełko odciąży ramiona i kręgosłup
Wśród wielu propozycji na rynku sporą popularnością cieszą się nosidełka holenderskiej firmy Wallaboo. Wykonane są z bawełny lub eko zamszu, nie trzeba ich wiązać ani owijać – są wygodne i bezpieczne, a do tego całkiem ładne. Pozwala na noszenie malucha w 3 pozycjach (leżącej, siedzącej, aktywnej) i dyskretne karmienie piersią bez wyjmowania go z nosidła.
Cena: 259 zł. Do kupienia w sklepie babymama.pl.
AWP