Śniadania to ubiegłoroczny hit, który na nowo odkryty szturmem przebił się do 2013 i nie opuści nas tak szybko. Jak grzyby po deszczu wyrastają knajpki (zobacz: tu warto bywać), które serwują poranne posiłki (tak naprawdę można je zjeść nawet do 14tej). Zlokalizowane na warszawskim Mokotowie Bułkę przez Bibułkę jest jednym z nich. Możecie tu śmiało wpadać na śniadania i lunche (codziennie inny) albo wieczorną lampkę wina (zobacz też: najlepsze wina 2012).
Wybierając śniadania możecie zdecydować się na m.in. opcję ze świeżym bajglem (np. omlet, boczek, pomidor, serek), kanapką podawaną na ciepło (np. wiejski ser z czarnuszką z Rębowa, roszponka i domowy chutney śliwkowy), musli z jogurtem i owocami, jajecznicę (jaja z wolnego wybiegu) lub klasyczny croissant z miodem czy powidłami. Do tego kawa albo sok ze świeżych owoców i można rozpocząć dzień.
Zdjęcia: Bułkę przez Bibułkę
EM