Po co zmarłym zamki i guziki - zastanawia się Pia Interlandi, australijska projektantka, która skupiła się na tworzeniu biodegradowalnych ubrań dla zmarłych. Niebawem w sieci dostępny będzie sklep internetowy z jej nietypowymi projektami.
Pia Interlandi, zafascynowana biologią człowieka, eksperymentować z rozpuszczalnymi tkaninami zaczęła już lata temu. Krokiem milowym w jej działalności był rok 2008, w którym zmarł jej dziadek. Wtedy dotarło do niej, jak dziwne jest chowanie zmarłych w ubraniach, w których chodzili jeszcze żyjąc. Negatywnie nastawiona do pochówku w odzieży, która leżeć będzie w ziemi długo po rozkładzie ciała, postanowiła zająć się projektowaniem ubioru dla zmarłych.
Projektantka wyszła z założenia, że zmarłym niepotrzebne są ani zamki, ani guziki. Co więcej, dbałość o ochronę środowiska skłoniła ją do przetestowania różnych tkanin i wyznaczenia tych biodegradowalnych, które rozkładają się w ciągu roku. W pracy pod uruchomioną w ubiegłym roku "marką" Garments for the Grave używa bawełny, rozkładalnego lnu oraz materiału z konopi, dbając też o to, by jej projekty były łatwe do założenia.
Zamówienie dla rodzin zmarłych Pia Interlandi realizuje od 2012 roku. W planach ma uruchomienie sklepu internetowego, który dostępny będzie TU
MM